Nie przegap kolejnych wpisów

piątek, 8 lutego 2013

Telewizornia.

Telewizor przyciąga mojego Malucha jak magnes. Nie przeszkadza mi to, jeśli ma ochotę na bajkę, to ją ogląda (wiem, że część z Was może mnie za to potępiać :D). Jego obsługę (wraz z obsługą DVD) opracował już do perfekcji. Piloty również. Jednak kiedy usiłuje je wkładać do buzi, nie jestem już z tego powodu zadowolona. Dlatego postanowiłam kupić mu jego własny pilot.

Pilot Bright Starts niewiele ma wspólnego z normalnym pilotem (poza guzikami), ale od razu przypadł mojemu Maluchowi do gustu. Aż sama się dziwiłam, bo zwykle zabawkowe zamienniki "dorosłych" rzeczy niezbyt mu pasują. W tym wypadku jest jednak inaczej.

Pilot jest bardzo kolorowy, ma różne dźwięki, melodie i świeci. Na górze ma obrotową kulę ze zwierzętami, którą zdaniem Malucha świetnie się liże. Dodatkowo pilot ma haczyk, który umożliwia przyczepianie go np. do wózka, co bardzo nam ułatwia spacer. Na zdjęciach nie jest widoczny, bo obecnie gdzieś nam się zawieruszył. 

Zabawka jest średniej wielkości. Ma około 11 cm x 5 cm. Jest dość lekka. Przyciski są duże, w sam raz dla małych paluszków. Pilot ma regulację głośności, co bardzo mi odpowiada. Jest solidnie wykonany, nie zawiera elementów niebezpiecznych. Przeznaczony jest dla dzieci od 3 miesiąca życia. Mamy angielską wersję językową, nie natknęłam się nigdzie na polską. To nam jednak w niczym nie przeszkadza.

Pilot kupiłam na allegro za 37 zł. Można go kupić również m.in. tu KLIK.




Jeśli ktoś z Was nie wziął jeszcze udziału w konkursie, a chciałby to zrobić, to zapraszam KLIK. Wspólnie możemy stworzyć fajną bazę miejsc, do których warto się wybrać z naszymi dziećmi.




Łączna liczba wyświetleń bloga

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...