Nie przegap kolejnych wpisów

wtorek, 22 stycznia 2013

No szału nie ma

Podczas wakacyjnego wyjazdu, na jednym ze spacerów natknęliśmy się na wielki sklep z zabawkami. Oczywiście nie było takiej możliwości, żebym tam nie weszła i czegoś Maluchowi nie kupiła. Sklep miał dwa poziomy, więc wybór zabawek był naprawdę ogromny. Wysłałam męża z Maluchem dalej na spacer, a sama zabrałam się za przegląd :D 

Jedną z zabawek, które wtedy kupiłam była zawieszka do wózka Małpka firmy Fisher Price. Mój Maluch nie lubi jeździć w wózku, więc sądziłam, że ta zabawka pomoże nam w czasie spacerów.

Niestety nie pomogła. Sama zabawka wykonana jest starannie, jest bardzo kolorowa, co jest charakterystyczne dla zabawek tej firmy. Mocuje się ją do ramy wózka za pomocą giętkiego ogona. Jak się okazało, jest to mało trafne rozwiązanie, bo Maluch w ciągu paru sekund małpę z ramy ściągał i wywalał za wózek. Nawet jeśli jej nie wywalał, to nie bawił się nią dłużej niż pół minuty.

Małpka ma na nosie czerwony guzik, który uruchamia melodie i świeci. Kiedy ją kupowałam Maluch był akurat na takim etapie, że wszystkie zabawki chciał uruchamiać naciskając na nos, dlatego cieszyłam się, że będzie miał w końcu coś, bo mu nosem zagra.

Na jednej z łapek jest szeleszczący listek, a na drugiej gryzaki. Maluch nie korzystał z tego wcale. Ogólnie zabawka w wózku nam się nie sprawdziła, bo nie chciałam co chwilę się po nią schylać. Częściej Maluch bawił się nią w domu.

Ogólnie uważam, że jak za zabawkę w takiej cenie to szału nie ma. Nie mogę napisać, że jest zła, bo nie jest, ale akurat mojego Malucha nie potrafi zająć na dłużej. Być może u innych dzieci bardziej się sprawdzi.

Kupiłam ją za ponad 70 zł (to "uroki" takich sklepów). Taniej można ją kupić m.in. tu KLIK.










Łączna liczba wyświetleń bloga

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...