Nie przegap kolejnych wpisów

czwartek, 3 stycznia 2013

Rastajamnior.

Ach te pieski. Maluch gdyby mógł, to znosiłby do domu wszystkie napotkane na ulicy.

Psa w najbliższej przyszłości u nas nie będzie, więc musi zadowolić się maskotkami. Jedną z nich jest Rastajamnior.

Nie szczeka, nie piszczy, nie świeci, nie gra, ale jest ekstra. I każdy kto do nas przychodzi się nim zachwyca. Pies jest ręcznie wykonany na szydełku z kolorowej włóczki. Ma 30 cm długości. 

Wykonany jest bardzo solidnie. Oczy ma doklejane. Jest dość miękki, ale nie jest to taka klasyczna maskotka. Maluch jeździ nim jak samochodem :) I codziennie karmi go swoją łyżeczką. 

Kupiłam go na allegro za 40 zł u tego sprzedającego KLIK.













Łączna liczba wyświetleń bloga

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...