Jako dziecko
bardzo lubiłam wierszyki, potrafiłam stanąć w sklepie i recytować. Entliczek
pentliczek, Ele mele dudki, Palec pod budkę i wiele, wiele innych. Dzisiaj już
bym się na taki szalony krok nie odważyła. Nie zebrałabym raczej takich owacji,
jak wtedy. To nawet pewne.
Wiele z tych wierszyków nadal pamiętam, dlatego bardzo
często je mojemu Maluchowi śpiewam. Kariery muzycznej nie zrobiłabym na pewno,
ale może w kabarecie jakieś miejsce bym miała, bo moje przyśpiewki wywołują u Malucha
salwę śmiechu.
Szukając w internecie książek z takimi rymowanymi
wierszykami dla dzieci, natknęłam się na serię Wierszyki dla Maluchów
Wydawnictwa Literat. I to był strzał w dziesiątkę. Okazało się, że mają w
swojej ofercie niemal wszystkie wierszyki, które pamiętam z czasów dzieciństwa
i wiele innych, ciekawych również.
Książeczki mają 6 sztywnych stron, są bardzo
kolorowe, a ich ilustracje mój Maluch uwielbia. To na nich nauczył się
rozpoznawać wszystkie zwierzęta, słońce, kwiaty itd. Tytułów w tej serii jest naprawdę wiele, my
mamy ponad 40 książeczek, a nadal nie mamy wszystkiego.
Mamy m.in. Kosi, kosi
łapci w pełnej wersji, wierszyk Marii Konopnickiej Pranie i Sposób na laleczkę,
Ojca Wirgiliusza, Ele mele dudki, Małpę w kąpieli Aleksandra Fredry, Królika Lolka, Trzy świnki,
Wlazł kotek na płotek, Mam trzy latka, Jagódki i wiele, wiele innych.
Książeczki
są bardzo tanie, ich cena nie przekracza 3 zł (większość z nich kupiłam po
2,50 zł za sztukę). To właśnie dzięki tym książeczkom mój Maluch powoli
przekonał się, że czytanie jest fajne. Początkowo tylko przeglądaliśmy obrazki,
omawiając co się na nich znajduje. Potem czytaliśmy te krótsze wierszyki, a
dziś czytamy m.in. Małpę w kąpieli. Oczywiście w trakcie czytania pokazuję na
ilustracjach, to o czym czytam, żeby Malucha bardziej tym zaciekawić.
Część
książek kupiłam na allegro, ale można je kupić w świetnej cenie również tu KLIK.