Tym razem pokażę Wam jeden z naszych hitów, który nabyłam prawie rok temu. Śpiewająca farma firmy Little Tikes. Jest to zabawka z cyklu "a kuku". Na podobnej zasadzie działają robaki Fisher Price, które zapewne większość z Was zna. Mamy jeszcze kilka tego typu zabawek (mojemu Maluchowi bardzo odpowiadają), za jakiś czas będą również posty i o nich.
Zabawka jest bardzo solidnie wykonana. Pomimo codziennego, wielokrotnego użytku nadal działa bez zastrzeżeń. Nic nie odpada, nic się nie zacina.
Zwierzaki pochowane są w skrzynkach, które od samego początku kojarzą mi się z takimi letnimi kibelkami na działkach :) Mamy tam konia, krowę, świnię i kurę.
Przed schowkami mamy pokrętła, które służą nam do wypuszczania zwierzaków na zewnątrz. Uwolniony zwierzak wydaje z siebie odgłos paszczowy (jak już wcześniej wspominałam wymóg konieczny dla mojego Malucha). Do tego mamy krótkie wypowiedzi lektora w języku angielskim.
Mój Maluch od samego początku upodobał sobie świnię (może dlatego, że najłatwiej ją wypuścić) i często jesteśmy świadkami jej zarzynania. Częstotliwość używania pokrętła jest taka, że inaczej tego nazwać po prostu nie można. Nawet lektor nie ma szans na swoją wypowiedź, bo już słychać kolejny kwik :)
Dużym plusem tej zabawki jest to, że przy każdym pokrętle są strzałki, które wskazują nam, w którą stronę należy przesunąć, żeby zwierzak zrobił nam "a kuku". Jest to moim zdaniem bardzo edukacyjna zabawka. Dzięki niej Maluch nie tylko poznaje zwierzęta i ich odgłosy, ale również musi kombinować, co zrobić, żeby wyskoczyły na zewnątrz.
Zabawka nie zawiera elementów, które dziecko może połknąć. Producent przewiduje, że przeznaczona jest dla dzieci od 12 miesiąca życia, ale według mnie można z niej korzystać już dużo wcześniej. Mój Maluch zaczął zabawę farmą jak miał 5 miesięcy. Leżał na brzuchu i śmiał się, jak uwalniałam poszczególne zwierzęta. Bardzo szybko załapał o co w tym chodzi i sam sobie robił z nimi "a kuku".
Zabawka jest bardzo kolorowa, co dla mnie jest również bardzo dużym plusem. Działa na baterie, do tej pory (przy codziennym użyciu) wymieniałam je tylko raz.
Farmę kupiłam na allegro za 65 zł. Cena dość wysoka, ale zabawka jest jej warta. Można ją kupić również m.in. tu KLIK.